Kryłów

Zamek w Kryłowie, gmina Mircze

fot. lipiec 1998

Pierwszy zamek powstał tu najprawdopodobniej jeszcze w końcu X wieku. Miał konstrukcję drewnianą. Był jedną z warowni Grodów Czerwieńskich Mieszka I. Po zagarnięciu Grodów Czerwieńskich przez książąt ruskich Kryłów przez prawie trzy stulecia nie leżał w granicach państwa polskiego. Zmieniło się to w 1387 roku, jednak właścicielami ziem pozostali ruscy feudałowie, m. in. książę kobryński Roman Lubartowicz i jego potomkowie. W 1458 roku włości kryłowskie za zasługi w wojnie trzynastoletniej nadane zostały przez króla Kazimierza Jagiellończyka Janowi Tęczyńskiemu. Jego syn - Mikołaj, otrzymawszy w 1497 roku nominację na wojewodę i starostę ruskiego, podniósł Kryłów do rangi miasta i w miejsce dotychczasowego zamku drewnianego rozpoczął budowę zamku murowanego. W 1523 roku Kryłów przypadł miecznikowi krakowskiemu Janowi Tęczyńskiemu, który dokończył budowę zamku. Po jego śmierci w 1541 roku Kryłów otrzymała córka Zofia. Została ona porwana przez Stanisława Ostroroga (kasztelana międzyrzeckiego), który zakochał się w niej bez pamięci. Stanisław uprowadził Zofię do Wielkopolski i ją poślubił. Opiekunowie i krewni Zofii tego małżeństwa nie uznali, gdyż Ostroróg był kalwinem a Tęczyńscy gorliwymi katolikami. Dopiero po dwuletnich pertraktacjach małżeństwo zostało uznane a Zofia i Stanisław Ostrorogowie otrzymali Kryłów wraz z trzynastoma wsiami. Po śmierci małżonków, w 1588 roku włość przejął ich najmłodszy syn, Mikołaj, który w 1593 roku założył słynne gimnazjum kalwińskie, będące drugą, poza Akademią Zamojską, szkołą o wyższym poziomie w tym regionie. Po śmierci Mikołaja w 1612 r. po kilkunastoletnich sporach właścicielem zadłużonego majątku za 700 tysięcy ówczesnych polskich złotych został starosta kamionkowski Jerzy Wiśniowiecki wraz z żoną Eufrozyną Eulalią z Tarnowskich. Po śmierci Jerzego Eufrozyna wyszła za mąż za podkanclerzego koronnego Hieronima Radziejowskiego. W 1651 roku zamek kryłowski został spalony przez Rosjan i Kozaków cofających się spod Lublina. Zniszczono wtedy most zamkowy, bramę, młyn o dwóch kołach, statki szkutnicze, namioty, zbroje. Zasoby biblioteczne zatopiono w Bugu, część murów zamkowych została zburzona. W tym czasie Hieronima nie było w kraju, ze względu na ciążące na nim wyroki za liczne przewinienia ze zdradą kraju włącznie. Po darowaniu mu kar wrócił do Polski i odbudował zamek w Kryłowie. W 1656 roku w zamku kryłowskim przez dwa dni gościł król Jan Kazimierz, będąc w drodze pod Beresteczko. Hieronim uzyskał łaski króla i jako jego poseł wyjechał do Turcji, gdzie zmarł w 1667 roku. Kryłów objął jego syn Michał Stefan Augustyn Radziejowski, biskup warmiński, następnie arcybiskup gnieźnieński i prymas, a w końcu kardynał. Był hrabią na Kryłowie i Radziejowicach. W Kryłowie 1687 roku wysłannik papieski A. Cuzani wręczył Radziejowskiemu kapelusz kardynalski. Kardynał przyjaźnił się z wojewodziną łęczycką Konstancją Towiańską z Niszczyckich. Jej zapisał część swych dóbr a Kryłów w 1694 roku przekazał kasztelanowi łęczyckiemu Krzysztofowi Towiańskiemu - synowi Konstancji. W 1705 roku włości przejęła siostra kardynała Anna (żona Wojciecha Prażmowskiego). Późniejszymi właścicielami byli Hieronim Kazimierz a po nim Michał Prażmowski. Majątek popadł w długi, czego konsekwencją były liczne i długotrwałe procesy sądowe. Przez kilka lat władał tu Jerzy Lubomirski. W 1710 Kryłów został spalony przez Szwedów a w 1718 roku dalszych zniszczeń dokonali konfederaci. Zamek stał się ruiną. W 1753 roku dobra przejął Józef Jeżewski, stolnik płockiego regimentu konnego buławy polnej koronnej Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej. Z czasem zamek popadł w całkowitą ruinę a jego cegły wybierano do budowy pieców i kominów. Jeżewski zamieszkał w drewnianym domku z lepionym kominem, z dachem w połowie poszytym słomą ulokowanym naprzeciw wyspy. Zamku nie odbudowywał.

Dziś po zamku, który przed wiekami świadczył o potędze Kryłowa pozostały tylko same ruiny, które z roku na rok coraz bardziej zapadają się pod ziemię. Zamek był potężną twierdzą położoną na wysepce oblanej Bugiem. O jego sile świadczą resztki bastionów i lochy pod nimi imponujące swoją wielkością oraz zarysy rozległych murów kurtynowych grubych na cztery łokcie. Obszerne podziemia według opowieści starszych ludzi prowadziły także pod Bugiem aż do miasteczka, klasztoru czy nawet miasta Włodzimierz.

Tekst ze strony: www.krylow.info

"Zwaliska zamku w Kryłowie”, rys. z natury Erazma Rudolfa Fabijańskiego, XIX wiek.